Przejdź do głównej zawartości

Tabela do nauki języków obcych

Ostatnio zasypuję Was tabelami. A dziś przed nami jeszcze jedno jej zastosowanie.
Zorganizujemy sobie naukę języka obcego.

Przed rozpoczęciem wypełniania tabeli musicie się zorientować jakie zagadnienia mamy do nauki i ile ich jest. Jako przykład wybiorę kilka:

  1. Lista słówek lub fiszki.
  2. Zagadnienia związane z kalendarzem.
  3. Odmiana czasowników nieregularnych.
  4. Słuchanie/oglądanie w języku obcym.
  5. Wypełnianie ćwiczeń.
Kolejnym krokiem jest ustalenie ile razy w tygodniu chcę robić poszczególne elementy. Wzorując się na powyższych przykładach rozpiszę Wam to poniżej.
  1. Nauka słówek: codziennie 5 nowych słów oraz powtórka słów z kilku poprzednich dni.
  2. Trzy razy w tygodniu nauka dwóch miesięcy oraz jednego dnia tygodnia. Na późniejszym etapie powtarzanie całości i pisanie daty w dniu nauki.
  3. Dwa razy w tygodniu nauka dwóch czasowników nieregularnych.
  4. Codzienne słuchanie radia lub oglądanie filmów, seriali, kanałów YouTube podczas innych czynności np. sprzątania, gotowania.
  5. Wypełnienie sześciu ćwiczeń w tygodniu. Jednorazowo 2-3 ćwiczenia.
No i przyszedł czas na wypełnianie tabeli. Mamy pięć tematów i będzie pięć linijek naszej tabeli. A w każdej linijce będzie ilość kratek odpowiadającą naszym tygodniowym założeniom.



Jak widać na zdjęciu schemat tabeli jest dokładnie taki sam jak w przypadku organizacji czasu z poprzedniego wpisu. Po lewej stronie umieściłam tematy, po prawej są po prostu kratki. Jest ich dokładnie tyle ile razy w tygodniu mamy robić daną czynność. Codzienna nauka słówek czyli siedem kratek, nauka dni tygodnia i miesięcy trzy razy w tygodniu czyli trzy kratki, itd. Jest to pomocne szczególnie w  przypadku organizacji wielu tematów naraz. A po wykonaniu zadania zaznaczamy konkretną kratkę. 

Taką tabelę łatwo można wpisać do kalendarza na początek każdego tygodnia. Umieszczenie jej w Bullet Jurnalu czy małym notesie też nie jest problemem. Może być również na osobnej kartce w widocznym miejscu lub schowana głęboko w szufladzie. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Piktogramy z nauce wiersza lub tekstu

Jeżeli trafiłeś tutaj dzięki środowemu wpisowi to jest to strzał w dziesiątkę. Znasz już podstawy i jesteś gotów na wielką bombę. Zacznijmy zatem od nauki tekstu . Pamiętasz zdjęcie jakie towarzyszyło piktogramom w tekście? Możesz wrócić TUTAJ żeby je zobaczyć. Jest na nim krótki tekst, a nad nim obrazki. To one muszą znaleźć się w naszej głowie bez użycia tekstu. Co zatem zrobić? Kiedy całość jest dobrze rozrysowana zabieramy się za naukę poprzez tworzenie historyjki . Zaczynamy od tematu i łączymy go z pierwszym obrazkiem. Na przykład nauka tekstu, obrazek to zeszyt. Widzę siebie jak siedzę przy biurku i uczę się z zeszytu. Kolejny obrazek to książka. Rzucam zeszytem z którego wypadają kartki i wyciągam książkę. Jest popisana, kolorowa. Otwieram i też nią rzucam. Następny obrazek to ćwiczenia. Też mogę nimi rzucić lub zrobić coś innego dla odmiany.  Widać wyraźnie, że coś się tu dzieje. Nic nie jest oczywiste , a akcja jest rozbudowana i nierealna. Właśnie takie obraz...

Postanowienia noworoczne - ręka w górę

Ręka do góry kto robi listę postanowień noworocznych? Tak myślałam. Dużo Was. A teraz kto dotrzymuje niektórych, a najlepiej wszystkich? Hmm... tu już mniej. Zdecydowanie mniej. Przez kilka najbliższych dni będę na ten temat pisać Przeanalizuję kilka ciekawych elementów tej układanki. Zainteresowani? To do jutra.

Mapa myśli #2 zasady

Dziś chciałabym po raz drugi wspomnieć o mapach myśli. Moim zdaniem są świetnym narzędziem nie tylko do nauki, ale także do burzy mózgów. Dzięki niej zorganizowałam sobie obecny tydzień, kiedy jestem w domu. Rozpisałam plan pracy oraz wiosenne porządki . Sprawdza się rewelacyjnie. Skoro już wiemy do czego służy to przypomnę, że potrzebujecie kartkę (najlepiej A4), którą mamy poziomo oraz kilka ulubionych kolorów . Tak wiem, szybka mapa może ich nie mieć. Mój szybki szpic widzicie poniżej. Jak zacząć? Nie przekombinować. Na środku piszemy bądź rysujemy temat . Czym mniej słów tym lepiej. Mapa jest wtedy przejrzysta i zrozumiała. Ja temat obrysowuję najczęściej leżącym "jajkiem" i tak polecam zacząć, ale wasza inwencja może być różna i niestandardowa. W końcu każda mapa jest inna i wyjątkowa. Kiedy to już mamy czas na dalsze notowanie . Do tego służą tzw. gałęzie . Odchodzą od centralnego punktu jak promienie słoneczne i najlepiej rysować je tak ja...