Przejdź do głównej zawartości

"Pociąg do wiedzy" recenzja webinaru Planety Języków

Dziś chciałabym opowiedzieć o trzydniowym mini kursie w formie webinaru, który został zorganizowany przez Weronikę z Planety Języków. Co jakiś czas poza płatnym kursem i lekcjami proponuję Ona darmowe, krótkie szkolenia dla zainteresowanych. Miałam więc przyjemność być na takowym między 10., a 12. września. Codziennie rano o 8. dostawaliśmy maila z materiałami na dany dzień. Mieliśmy zatem aż 12 godzin na przeczytanie krótkiej notatki co dziś będzie. Webinar odbywał się natomiast o 20.

Pierwszego dnia mówiliśmy o motywacji. Po długim wstępie (trochę za długim) szybko doszliśmy do zasadniczego tematu spotkania. I zaskoczona byłam konkluzją. Weronika przedstawiła motywację z innej strony niż robi to większość nauczycieli. Ważne było bowiem dotarcie do wnętrza zagadnienia i jego prawdziwego, pierwotnego podłoża.

Innym zaskakującym aspektem było pytanie:" Skąd się bierze motywacja do NIE uczenia się". Dla mnie to kluczowe pytanie w wielu kontekstach naszego życia. Odkrywcze i polecam o tym pomyśleć.

Drugiego dnia webinaru omawialiśmy trzy sposobów radzenia sobie z nauką. Pierwszy sposób na słówka, drugi na gramatykę i trzeci o słuchaniu w języku obcym.

Nauka słówek to szeroki temat. Metodę tworzenia zdań zna jednak wiele osób i każdy ją poleca. Aby jednak nie ślęczeć godzinami nad tym zagadnieniem układamy pięć szybkich zdań do jednego słowa. W zależności od poziomu będą to inne przykłady. Ważne jednak, żeby były różnorodne, dziwne, a na dokładkę można użyć do nich ruchu, dla wzmocnienia efektu zapamiętywania.

Do gramatyki Weronika poleca metodę testowania. Na czym polega? Czytamy nowe zagadnienie, analizujemy, a następnie z głowy piszemy na pustej kartce to co udało nam się zapamiętać. Następnie sprawdzamy i poprawiamy ewentualne pomyłki. Dla wzmocnienia można spróbować jeszcze przed czytaniem nowego zagadnienia wypisać na kartce to co wiemy na dany temat. Może się okazać, że już coś mamy w naszej pamięci.

Ostatni punkt to słuchanie. Tu potrzebujemy mieć nagranie wraz z jego zapisem. To pozwoli nam na początku naszej drogi językowej odróżnić pojedyncze słowa. Potem może pomóc w mówieniu. Kiedy słuchamy nagrania możemy czytać po cichu transkrypt wraz z naszym audio. No i tekst pisany może nam także posłużyć do zaznaczania ciekawych zdań czy trudnych zagadnień.

Dla mnie metody te nie są nowe, ale wiem, że wiele początkujących osób może usprawnić swoje działania dzięki nim.

No i ostatni dzień czyli organizacja nauki. Tu mamy dwa kroki do podjęcia. Najpierw analizujemy swój dzień i wypisujemy wszystko co jest do zrobienia. Kiedy to już mamy, zabieramy się za przejrzenie naszego "materiału". Oczywiście pod kątem języka. Naukę wplatamy w dodatkowe czynności, na przykład podczas gotowania czy mycia podłóg słuchamy. Kiedy przyjrzymy się temu z uwagą to bez problemu uda nam się pogodzić wszystkie czynności.

Jak oceniam całość? Bardzo dobrze. Ciekawe tematy to jedno, natomiast Weronika starała się także odpowiadać na pytania w czacie, a nawet z dnia na dzień przygotowywała dodatkowe materiały jak chociażby książki o które były pytania. I wiadomo, że w 3 godziny ciężko o wszystkim powiedzieć (szczególnie jak się ma słowotok ;) ale i tak było warto. I kiedy będą następne webinaru zapiszcie się. Ja polecam.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Piktogramy z nauce wiersza lub tekstu

Jeżeli trafiłeś tutaj dzięki środowemu wpisowi to jest to strzał w dziesiątkę. Znasz już podstawy i jesteś gotów na wielką bombę. Zacznijmy zatem od nauki tekstu . Pamiętasz zdjęcie jakie towarzyszyło piktogramom w tekście? Możesz wrócić TUTAJ żeby je zobaczyć. Jest na nim krótki tekst, a nad nim obrazki. To one muszą znaleźć się w naszej głowie bez użycia tekstu. Co zatem zrobić? Kiedy całość jest dobrze rozrysowana zabieramy się za naukę poprzez tworzenie historyjki . Zaczynamy od tematu i łączymy go z pierwszym obrazkiem. Na przykład nauka tekstu, obrazek to zeszyt. Widzę siebie jak siedzę przy biurku i uczę się z zeszytu. Kolejny obrazek to książka. Rzucam zeszytem z którego wypadają kartki i wyciągam książkę. Jest popisana, kolorowa. Otwieram i też nią rzucam. Następny obrazek to ćwiczenia. Też mogę nimi rzucić lub zrobić coś innego dla odmiany.  Widać wyraźnie, że coś się tu dzieje. Nic nie jest oczywiste , a akcja jest rozbudowana i nierealna. Właśnie takie obraz...

Postanowienia noworoczne - ręka w górę

Ręka do góry kto robi listę postanowień noworocznych? Tak myślałam. Dużo Was. A teraz kto dotrzymuje niektórych, a najlepiej wszystkich? Hmm... tu już mniej. Zdecydowanie mniej. Przez kilka najbliższych dni będę na ten temat pisać Przeanalizuję kilka ciekawych elementów tej układanki. Zainteresowani? To do jutra.

Mapa myśli #2 zasady

Dziś chciałabym po raz drugi wspomnieć o mapach myśli. Moim zdaniem są świetnym narzędziem nie tylko do nauki, ale także do burzy mózgów. Dzięki niej zorganizowałam sobie obecny tydzień, kiedy jestem w domu. Rozpisałam plan pracy oraz wiosenne porządki . Sprawdza się rewelacyjnie. Skoro już wiemy do czego służy to przypomnę, że potrzebujecie kartkę (najlepiej A4), którą mamy poziomo oraz kilka ulubionych kolorów . Tak wiem, szybka mapa może ich nie mieć. Mój szybki szpic widzicie poniżej. Jak zacząć? Nie przekombinować. Na środku piszemy bądź rysujemy temat . Czym mniej słów tym lepiej. Mapa jest wtedy przejrzysta i zrozumiała. Ja temat obrysowuję najczęściej leżącym "jajkiem" i tak polecam zacząć, ale wasza inwencja może być różna i niestandardowa. W końcu każda mapa jest inna i wyjątkowa. Kiedy to już mamy czas na dalsze notowanie . Do tego służą tzw. gałęzie . Odchodzą od centralnego punktu jak promienie słoneczne i najlepiej rysować je tak ja...