Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2019

Od czego rozpocząć naukę języków

Na ten temat już wszyscy mówili i pisali. Ja jednak chciałbym podejść do tego od nieco innej strony. Każdy początkujący wie, że nic nie wie... Rozumie tylko pojedyncze słowa i najczęściej uczy się po polsku zaczynając od dużej ilości gramatyki. Ten stan trwa wiele tygodni, miesięcy czy nawet lat. Mało słuchania i rozumienia, niewiele lub zero mówienia oraz pisania i masa suchych ćwiczeń z gramatyki. Ja polecam odwrócić ten schemat. Zacznij od mega wielkiej ilości słów lub zdań. Od Ciebie zależy którą metodę wybierzesz. Kiedy ja byłam na poziomie około 300 słów z języka hiszpańskiego poszukałam kanału na YouTube, który był polecany na początek, czyli według nauczycieli około poziomu A2. A ja już po dwóch miesiącach nauki skoczyłam na głęboką wodę i zaczęłam oglądać kanał "Alan por el mundo". W Ameryce Południowej mówią wolniej i wyraźniej niż w Hiszpanii, więc był to strzał w dziesiątkę. Czy rozumiałam wszystko? Oczywiście, że nie, ale z kontekstu zdania i obrazu mogłam wywn

Twoje Trzy Mózgi #3

Ostatnio omówiłam mózg gadzi oraz ssaczy. Dziś przyszła kolej na korę nową czyli tzw. mózg ludzki. To on odróżnia nas od wszystkich innych gatunków. Racjonalnie tłumaczy nam co się dzieje i uruchamia logiczne myślenie i działanie. Jest bardzo ważny, a zarazem jest z nim masa problemów. Ale największy tak naprawdę dotyczy korelacji pomiędzy wszystkimi trzema. Te trzy mózgi są jak poziomy zaawansowania w grach, programach czy w szkole. Bo nie da przeskoczyć żadnego z nich. Po ukończeniu pierwszej klasy idziemy do drugiej, a dopiero po drugiej idziemy do kolejnych. Czyli logiczne myślenie możemy włączyć dopiero w momencie, kiedy opanujemy odruchy, a potem emocje. Kiedy czujemy się fizycznie i psychicznie dobrze jesteśmy w stanie być twórczy, uczyć się skomplikowanych zadań czy robić trudne operacje. Nie ma tu magicznego sposobu jak w pięć minut poprawić pracę naszego mózgu. Trzeba szukać, kombinować i analizować. Wiele ciekawych przykładów znajduje się w książce "Self reg".

Twoje Trzy Mózgi #2

EMOCJE, EMOCJE, EMOCJE! To Twój drugi mózg. Inaczej można nazwać go ssaczym. To tu należy przepracować wszystko co nas spotyka. Zarówno rzeczy dobre jak i złe. Tylko od nas zależy jak do tego podejdziemy.  Przykład. Kierowca zajeżdża nam drogę. Emocje biorą górę i zaczynamy go wyzywać, możemy krzyczeć lub wymachiwać do niego ręką, możemy nacisnąć klakson. Są to odruchy częściowo połączone z mózgiem gadzim. Ale... możemy też bardziej chłodno przeanalizować całą sytuację. Nie mamy wpływu na innych ludzi. Kierowca już pojechał, a my jesteśmy tu i teraz i są ciekawsze rzeczy do zrobienia niż krzyki na obcą osobę, której już nawet nie widać. Drugim krokiem może być też uświadomienie sobie swoich zasobów, np. potrafię jeździć. Trzeci krok to zasoby zewnętrzne lub po prostu pozytywne rzeczy. Siedzę w ciepłym samochodzie, choć na zewnątrz jest zimno, nie pada mi na głowę lub jest piękna pogoda, słucham przyjemnej muzyki, jadę do domu na pyszny obiad. Itd., itp. Obraz sytuacji ulega

Twoje Trzy Mózgi #1

Każdy psycholog ma jakąś teorię na ten temat, dlatego opisów mózgu jest wiele. Anglojęzyczna literatura opowiada o małpach czy komputerach, ja jednak chciałbym się skupić na koncepcji mózgu trójjedynego i co z tego wynika. Nasz mózg na trzy części. Najstarszą ewolucyjnie nazwano mózgiem gadzim i przypisano jej wszystkie podstawowe funkcje życiowe, np. oddychanie, bicie serca, głód czy odczuwanie bodźców z zewnątrz. Jest to "mózg" który w określonych sytuacjach robi to co ma robić bez myślenia czy głębszej analizy. No i w sytuacji stresowej uruchamia trzy funkcje. Po odcięciu normalnego myślenia pozostaje nam walka, ucieczka lub zamrożenie. Walka przejawia się dwoma zachowaniami: biciem, szturchanie, popychaniem czy pokazem siły lub atakiem słownym, kiedy zaczynamy na kogoś krzyczeć, wyzywać go lub wypominać mu wszystko co się tylko przypomni. Z ucieczką mamy do czynienia kiedy osoba zdenerwowana odwraca się na pięcie i wychodzi. Zamrożenie natomiast to moment kiedy brakuje

"Atomowe nawyki" James Clear

Niektóre książki stają się kultowe. Z różnych powodów. Dzięki autorowi czy wydawcy. Poprzez temat, który poruszają lub język jakim są napisane. Natomiast "Atomowe nawyki" są genialne dzięki tematowi i PODEJŚCIU do problemu. Ta książka to samo "mięso" w temacie nawyków. Nie ma tam zbędnych elementów. Przykłady są stale obecne, ale to mały procent treści książki. A najważniejszą rzeczą jest podejście autora. Nie wymyślił koła na nowo i nie dąży do przewracania życia do góry nogami. Pokazuje jak małe rzeczy potrafią się latami kumulować doprowadzając nas do osiągania sukcesów lub porażek. Nie da się jednego dnia czegoś zbudować i następnego wszystko stracić. To, co się dzieje jest wynikiem dni, miesięcy czy nawet lat pracy. Książka podzielona jest na rozdziały analizujące kilka istotnych praw oraz materiały dodatkowe. A główne hasła brzmią: uczyń to oczywistym, uczyń to atrakcyjnym, uczyń to łatwym i uczyń to satysfakcjonującym. Brzmi tajemniczo? Po prostu kup i