Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2020

Nowy blog

Ruszyła moja prywatna strona. Od dziś zapraszam na cotygodniowe wpisy na: http://www.szybkanaukadlakazdego.pl/

Jak więcej czytać?

Zauważyłam ostatnio, że wielu rodziców moich uczniów pyta o kursy szybkiego czytania. Czas staje się towarem deficytowym i ludzie próbują go oszczędzić wszędzie gdzie się tylko da. Jedni lubią czytać książki, inni muszą. Każdy jednak chce ten czas skrócić, skoro można. I jak najbardziej się z tym zgadzam. Co mogę zaproponować w tym temacie? Czytaj ze wskaźnikiem. Weź książkę oraz coś, co będzie Ci wskazywało tekst. Może to być patyczek do szaszłyków, ołówek, długopis czy nawet Twój własny palec. Dzięki temu nie będziesz się zatrzymywać w tekście lub oko nie będzie wracało wstecz. podkreślaj każdą linijkę, a od razu przyspieszysz. No i tu mogłabym zakończyć, ale mnie tak naprawdę chodzi o coś innego. Pyta mnie wiele osób jak jestem w stanie czytać jedną lub nawet dwie książki w tygodniu. I nie chodzi o prędkość czytania. Często robię notatki, czytam trudne teksty i ta prędkość wcale nie jest zadowalająca. Mam kilka sposobów i podzielę się nimi. Po pierwsze wyznaczam

Podręczne słowniki

Kiedy uczysz się języka obcego już na samym początku przekonujesz się, że nie rozumiesz niektórych słów i chcesz je przetłumaczyć.  Nauczyciel na pewno Ci pomoże, ale nie o to tu chodzi. Przecież uczysz się codziennie w domu. Siedzisz sam lub sama i czytasz, słuchasz, oglądasz, a może z kimś rozmawiasz. Każde takie ćwiczenie generuje nowe słowa, których nie rozumiesz. Zdarzy się, że po prostu Cię one zaciekawią, a czasem są kluczowe do zrozumienia tego co aktualnie przerabiasz.  Szczególnie widziałam to na początku mojej nauki. Po kilku tygodniach zaczęłam oglądać filmiki podróżnicze po hiszpańsku na YouTubie. W miarę prosty język, dużo przerw, wiele obrazów. To wszystko pomagało mi domyślać się o co chodzi nawet, jak nie rozumiałam. Jednak były słowa, które powtarzały się wielokrotnie, a Ja nie potrafiłam ich przetłumaczyć. Wtedy nauczyłam się oglądać tak, aby się czegoś nauczyć. Podobnie sprawa ma się z czytaniem, mówieniem czy robieniem jakichkolwiek ćwiczeń. Są słow

Habit trucker

Jestem jedną z tych osób, które uwielbiają tabelki. Samo ich robienie sprawia mi przyjemność oraz powoduje, że już mi się chce. Z drugiej strony narzędzia do budowania efektywności i organizacji to po prostu narzędzia. Jak ktoś tego nie lubi to robi tylko tyle, ile potrzebuje i też jest to w porządku. Habit trucker to jedna z moich ulubionych metod. Prosta w wykonaniu, łatwa w używaniu. Do tego bardzo uniwersalna, można ją dopasować do każdej osoby. Zatem do czego może służyć? Jeżeli chcemy robić coś stale, często czy wręcz codziennie to habit trucker monitoruje  nasze działania dokładnie tak jak chcemy. Pokazuje w którym dniu zaplanowana rzecz się odbył lub nie. Skoro widzimy czy działamy to możemy śledzić nasze postępy . Ewentualnie ich brak, kiedy tabelka pozostaje pusta. Widzimy także w jakie dni dana czynność się odbyła , a w jakie nie. Analiza takich danych daje obraz naszego tygodnia, miesiąca czy innego okresu w czasie . Może się okazać, że macie dni w których n

Metoda Łańcuchowa

Ile razy chcieliście zrobić zakupy, a lista na kartce została w domu? W czasach smartfonów często notatki mamy przy sobie. Ale chodzenie po sklepie z telefonem w ręce nie jest super wygodne. Inny przykład to lista królów polskich, gatunki drzew, spis lektur szkolnych czy rzeczy, które trzeba zapakować na wakacyjny wyjazd. Ciągle piszemy, a potem nic z tego nie pamiętamy. A gdyby tak prostą i przyjemną metodą zapamiętać wszystko i uwolnić się raz na zawsze od szukania tysięcy kartek i przeglądania wielu zeszytów? Taka jest też łańcuchowa metoda zapamiętywania. Tworzymy historię, która układa się jak łańcuch. Zaczynamy od tematu/zagadnienia jakie nas interesuje. Jeżeli potrzebujemy zająć się sprawami wakacyjnymi to wyobrażamy sobie siebie na wakacjach. Może to być plaża, góry, las. To co nam jako pierwsze przychodzi do głowy. Kiedy skojarzenie będzie nasze mamy szansę to zapamiętać. I tu wkracza nasza lista, która może się składać z dowolnej ilości elementów. Poniżej kilka przykładó

"Mapy Twoich Myśli" książka

Tony Buzan, twórca metody napisał prawie trzystustronnicową książkę na ten temat."Mapy Twoich Myśli" to naprawdę rewelacyjne kompendium wiedzy. To coś więcej niż tylko notatki. Książka podzielona jest na pięć części, ale dla mnie główny podział ma trzy wątki. Początek dotyczy działania mózgu, słów, obrazów i naszego myślenia. Tu dowiadujemy się skąd wziął się pomysł na tego typu notatki, jakie były badania na ten temat oraz dlaczego zwykłe notowanie niewiele nam daje. Idealne źródło dla sceptyków lub osób niemających wiedzy o mózgu. środek to to co dotyczy malowania map. Wszystkie reguły opisane w dokładny sposób, podzielone na kategorie i wyjaśnione z każdej możliwej strony. Szukając innych źródeł wiedzy nie udało mi się znaleźć lepszego i dokładniejszego opisu. W końcu to gruby kawał materiału. Ostatnia część, czyli zastosowanie w różnych obszarach. Znajdziemy tu takie rozdziały jak: autoanaliza, rozwiązywanie problemów, nielinearny dziennik, rodzinna nauka i za

Uczenie się i zapamiętywanie

Dziś krótko zwięźle i na temat. Czytam po raz kolejny świetną książkę i znalazłam fragment, który może się przydać wielu osobom. A o książce będzie kolejny wpis. żeby lepiej zapamiętać pewne rzeczy, nasz mózg potrzebuje specyficznych warunków. Psychologia uczenia się i zapamiętywania mówi o kilku kluczowych aspektach. Lepiej pamiętamy: informacje na początku i na końcu, skojarzenia, rzeczy, które się powtarzają, elementy niepasujące, zjawiska pobudzające zmysły, wizualizację, ciekawe dla nas informacje, kolor, symbole, rzeczy związane z wymiarem i przestrzenią Co nas ogranicza w nauce z notatek? tradycyjne notatki, zbyt długie notatki, niepotrzebne słowa. Uczcie się zatem w różnych miejscach i sytuacjach. Przerabiajcie tradycyjne notatki na mapy myśli i inne kreatywne notowanie, pobudzajcie zmysły. Powodzenia. Pa.

Mówienie do siebie

Dziwny tytuł, prawda? Właściwie to zacznijmy z innej strony. Naukę mówienia w języku obcym można rozpocząć od... myślenia. Robiąc podstawowe rzeczy od razu przypominamy sobie słówka lub krótkie zdania, np.: piję kawę --> bebo un cafe. Pisałam o tym w  tym wpisie. Dlaczego wspominam o myśleniu? Ponieważ wiele osób uważa, że na początku nauki nie jest w stanie nic powiedzieć i z nikim się dogadać. Czasem nie mamy nawet też z kim rozmawiać. I jest to po części prawda, ale... nie do końca. Kiedy zaczniesz od przypominania sobie słów z lekcji w trakcie gotowania i układania prostych zdań podczas sprzątania, późniejsze konwersacje będą o wiele łatwiejsze. Zostaw swoje przekonania i spróbuj! Jak dalej działać z mówieniem? Kiedy masz w głowie kilka słów czy zdań spróbuj wypowiedzieć je na głos. Będzie to dla Ciebie dziwne i nienaturalne. I dokładnie tak jest, aż przyzwyczaisz się do swojego głosu w języku obcym. Może to zająć kilka dni lub tygodni, ale czym szybciej zaczniesz tym lepi

Myślenie w języku obcym

Zagadnień związanych z myśleniem w języku obcym jest co najmniej kilka. Poniżej dowiecie się o które dziś chodzi. Ale na początek zacznijmy od pytania: "Po co myśleć w języku obcym, do czego nam się to przyda?". Myślenie towarzyszy nam cały dzień. Robimy to bardziej lub mniej świadomie, ale nasz umysł praktycznie nie przestaje myśleć i przetwarzać informacji. Możemy to wykorzystać na swoją korzyść. Codziennie zanim odezwiemy się czy coś napiszemy, staramy się formułować w głowie zdania. Róbmy to w języku obcym. Jeżeli zdania to zbyt dużo, opisujmy rzeczy pojedynczymi słowami. Kiedy idziesz do kuchni i widzisz jabłko pomyśl sobie apple/manzana/apfel (w zależności jakiego języka się uczysz). Zastanów się jak się nazywa nóż, lodówka, chleb... Szukaj nazw, które znasz, a jeżeli czegoś nie wiesz i możesz sprawdź w słowniku, to pomoże Ci to dodatkowo poznać coś nowego. (PS. O słownikach też będzie wpis). Kiedy etap pojedynczych słów przestaje być dla Ciebie problemem czas przej

Nie chce mi się. Praca z limitem czasu

Czy znasz ten moment kiedy masz nagle dzień wolnego. Poprzedni wieczór spędzasz na myśleniu jak wiele uda Ci się dzięki temu zrobić, a kolejnego dnia NIC! Energia uchodzi, wstajesz i powoli zbierasz się do wszystkiego. Czas płynie, a Ty dalej nie zabrałeś się do działania. Nie chce Ci się. W pewien sposób jeden z moich ostatnich wpisów zahacza o temat. Można go przeczytać  tutaj . Inna rzecz to odpoczynek . Jeżeli nie jesteśmy wyspani, zdrowi, nie czujemy się dobrze raczej motywacja nie będzie wielka. Ale jeżeli mamy po prostu lenia to szukanie motywacji również może nie mieć sensu. Co Ja robię w takiej sytuacji? Mogę sobie powiedzieć, że dziś wypinam się na wszystko i nie robię nic lub szybko zebrać się "do kupy". I piszę to specjalnie, żeby uświadomić Ci, że liczę 5, 4, 3, 2, 1 i działam . Bez "rozmawiania" ze sobą w głowie. Bo ta rozmowa sprowadzi mnie znów na marnowanie czasu. Od razu robię bez pozostawiania jakiejkolwiek możliwości odwlekania. Ustala

Mapa myśli #3 mapa z kserówek

Jak  pisałam wczoraj  dziś zajmiemy się robieniem map w zupełnie nieznany sposób. Moje doświadczenia bazują na tym co sama robię oraz na mapach moich uczniów.  Sposóbten jest szybszy od tradycyjnych map, ale i może być mniej skuteczny, jeżeli chodzi o zapamiętywanie, ponieważ mniej wkładamy w to wysiłku i zaangażowanie mózgu jest nieco inne. O co zatem chodzi? Tak jak w tradycyjnej mapie na środku kartki umieszczam temat. Od niego odchodzą gałęzie. Na nich mam główne informacje, to co jest dla mnie ważne z danego tekstu. Ale tu zaczyna się zmiana . Teksty w szkolnych książkach mają obecnie bardzo dużo zdjęć, tabelek oraz innych obrazków. Przerabiany materiał kseruję (kolorowo) i za pomocą nożyczek, kleju czy taśmy uzupełniam moją mapę. Jeżeli mam mapę o ptakach to zamiast malować każdego z nich, co może być dla niektórych osób trudne, po prostu wycinam je i przyklejam . Każda mapa czy skala też łatwa jest do wklejenia. Poniżej możecie zobaczyć moją mapę dotyczącą kilku ro

Mapa myśli #2 zasady

Dziś chciałabym po raz drugi wspomnieć o mapach myśli. Moim zdaniem są świetnym narzędziem nie tylko do nauki, ale także do burzy mózgów. Dzięki niej zorganizowałam sobie obecny tydzień, kiedy jestem w domu. Rozpisałam plan pracy oraz wiosenne porządki . Sprawdza się rewelacyjnie. Skoro już wiemy do czego służy to przypomnę, że potrzebujecie kartkę (najlepiej A4), którą mamy poziomo oraz kilka ulubionych kolorów . Tak wiem, szybka mapa może ich nie mieć. Mój szybki szpic widzicie poniżej. Jak zacząć? Nie przekombinować. Na środku piszemy bądź rysujemy temat . Czym mniej słów tym lepiej. Mapa jest wtedy przejrzysta i zrozumiała. Ja temat obrysowuję najczęściej leżącym "jajkiem" i tak polecam zacząć, ale wasza inwencja może być różna i niestandardowa. W końcu każda mapa jest inna i wyjątkowa. Kiedy to już mamy czas na dalsze notowanie . Do tego służą tzw. gałęzie . Odchodzą od centralnego punktu jak promienie słoneczne i najlepiej rysować je tak ja

Mapa myśli #1

Mapy myśli to temat rzeka. Sam Tony Buzan twórca tej metody napisał o niej w nie jednej książce. W związku z tym ja dziś jedynie rozpocznę temat. O co chodzi? Jeżeli pierwszy raz słyszysz o mapach myśli to powiem ogólnie, że jest to jedna z niestandardowych metod robienia notatek. Nie ma w niej długich i nudnych dla mózgu tekstów. Pisze się głównie pojedynczymi słowami lub równoważnika mi zdań. Wszędzie są kolory i jeżeli to możliwe to również obrazki . Na początku trzeba popracować nieco nad czytelnością takiej mapy i umie- jętnością skracania długich zdań czy akapitów z których tworzymy naszą notatkę. Po pewnym czasie staje się to jednak automatyczne. Ta praca nieco trwa i niektórych może to zniechęcić, ale ja polecam popracowanie kilka tygodni. Efekty Was zaskoczą. Bo mapa myśli to nie tylko notatki. Służą one także do robienia powtórek przed egzaminami, a tak naprawdę już przez sam proces ich wykonywania część informacji zostaje na stałe w głowie. Dlaczego?

Praca i nauka w międzyczasie

Rozbawiają mnie takie sytuacje, kiedy dzieci (szczególnie te przedszkolne) mówią, że nie miały czasu czegoś zrobić, bo były bardzo zajęte. Na początku mam na twarzy uśmiech, ale szybko łapię się na przekierowaniu moich myśli na inny tor. Nie wiem czy jest to moda czy jakiś inny wymysł, ale każdy opowiada jak to bardzo jest zajęty i nie ma czasu na pewne rzeczy. Mówi jak wiele ma do zrobienia i nie da rady uczyć się codzienne języka, zdrowo gotować czy po prostu się wyspać. Przykre (moim zdaniem), ale prawdziwe.  Każdy z nas ma tyle samo czasu w dobie. To od nas zależy jakie mamy priorytety , czyli na co spożytkujemy lub zmarnujemy nasz czas. Ale abstrahując od tego spróbujemy "upchnąć" w naszym dniu naukę języka.  Nauka czy praca w tak zwanym międzyczasie polega na robieniu małych zadań. Nie ma tam miejsca na wielogodzinne kobyły. To coś, co jesteś w stanie zrobić w minutę, dwie lub maksymalnie piętnaście.  Częściowo moją inspiracją jest Kasia z Worqshop, któ

Wewnątrzsterowność kontra zewnątrzsterowność

W internecie dużo jest regułek z których można się dowiedzieć czym jest wewnątrzsterowność oraz zewnątrzsterowność. Nie będę się na tym skupiała. Chciałbym tylko nakreślić temat i dać Wam do myślenia... Mówiąc prosto są dwa typy ludzi. Jedni reagują na to co "przynosi" życie, drudzy  kształtują rzeczywistość. Jeden stwierdza, że wstał lewą nogą, nic mu nie wychodzi i jeszcze ktoś działa na jego szkodę, inny bierze sprawy w swoje ręce, działa, robi nie oglądając się za siebie. Nawet jak ma gorszy dzień stara się coś z niego wyciągnąć. Oczywiście pokazuję tu pewien kierunek. Nie mówię, że zawsze tak jest. Problemów jest jednak kilka. Po pierwsze szkoła i cały system, który woli głównie wewnątrzsterownych. Po drugie sami sobie komplikujemy, doszukujemy się trudności, widzimy porażkę, boimy się coś zrobić, dogrywamy innym. To temat na lata pracy nad sobą, ale wystarczy, że dowiemy się o tym zjawisku i od razu patrzymy na świat w inny sposób. A tak naprawdę wszystko jes

Piktogramy w codziennym życiu

O piktogramach pisałam już  tutaj  w artykule o szybkiej nauce oraz  tutaj w artykule o nauce wierszy i tekstów. Dziś oświeciło mnie , że jest tak wiele innych zastosowań, że żal o tym nie wspomnieć, dlatego omówię te najczęściej używane przeze mnie. Bardzo często, kiedy chcę o czymś pamiętać biorę kawałek papieru lub kartkę post it i robię jeden, dwa czy trzy szybkie piktogramy dotyczące moim spraw . Co to może być? Kilka posiłków jakie muszę następnego dnia ugotować, do jakich urzędów iść i o której. Można narysować zęba jeżeli mamy wizytę u dentysty lub list jeżeli trzeba pamiętać o wizycie na poczcie. Takie proste, a takie pomocne! Jeżeli często korzystasz z kalendarza to właśnie w nim możesz robić piktogramy. Trzy szybkie kreski i masz przypomnienie o dentyście, poczcie lub praniu. W wersji dla uczniów czy studentów bardzo dobrze sprawdzi się to jako notowanie ważnych wydarzeń, testów, sprawdzianów czy dni wolnych. Każdy przedmiot może mieć nie tylko swój obrazek, ale i k

Piktogramy z nauce wiersza lub tekstu

Jeżeli trafiłeś tutaj dzięki środowemu wpisowi to jest to strzał w dziesiątkę. Znasz już podstawy i jesteś gotów na wielką bombę. Zacznijmy zatem od nauki tekstu . Pamiętasz zdjęcie jakie towarzyszyło piktogramom w tekście? Możesz wrócić TUTAJ żeby je zobaczyć. Jest na nim krótki tekst, a nad nim obrazki. To one muszą znaleźć się w naszej głowie bez użycia tekstu. Co zatem zrobić? Kiedy całość jest dobrze rozrysowana zabieramy się za naukę poprzez tworzenie historyjki . Zaczynamy od tematu i łączymy go z pierwszym obrazkiem. Na przykład nauka tekstu, obrazek to zeszyt. Widzę siebie jak siedzę przy biurku i uczę się z zeszytu. Kolejny obrazek to książka. Rzucam zeszytem z którego wypadają kartki i wyciągam książkę. Jest popisana, kolorowa. Otwieram i też nią rzucam. Następny obrazek to ćwiczenia. Też mogę nimi rzucić lub zrobić coś innego dla odmiany.  Widać wyraźnie, że coś się tu dzieje. Nic nie jest oczywiste , a akcja jest rozbudowana i nierealna. Właśnie takie obrazy pr

Piktogramy w szybkiej nauce

Nasz mózg to skomplikowany twór i nie jest go tak łatwo okiełznać. Mimo wszystko są sposoby, dzięki którym przyspieszysz swoją naukę. Najpierw jednak kilka słów wstępnych. Na pewo każdy słyszał o wzorcach typu słuchowiec, ruchowiec oraz wzrokowiec. I niezależnie od tego jaki typ u Ciebie domiuje wzrok ma większość ludzi i bardzo mocno warukuje on nasze działanie. Podobno szczególnie dotyczy to mężczyzn. Drugi elemet to kolor . Mamy zatem dwie rzeczy, ktore mogą nam pomóc lub być przeszkodą. Skoro pewne stałe są już wyjasione idzmy dalej. Co po są  piktogramy? Dla mnie to szybkie obrazki , ktore nie zajmują wiele czasu przy malowaniu, a jednocześnie wiadomo o jaką rzecz chodzi. Z użyciem koloru dają bardzo dużo w kwestii zapamietywaia. Najardziej znanymi piktogramami są znaki drogowe i emotikony. Bardzo proste figury, niewiele orazków i kolorów. Inne przykłady to wykrzyknik czy znak zapytania. Nie od razu mogą Ci przypaść do gustu. Będziesz się zastanawiać jak niektóre elem

Środa dzień wpisu

Od jakiegoś czasu mało publikuję nowych wpisów. Zastanawiam się nad tematami, szukam nowych rozwiązań, uczę się. Ponieważ pewne rzeczy już sobie poukładałam ogłaszam wszem i wobec, że środa będzie dniem publikacji nowego wpisu. Mam też pomysły na bonusy. One pojawią się od czasu do czasu w piątek . Najprawdopodobniej będą związane ze środowym tematem. Czyli takie rozwinięcie, które za bardzo ingerowało by we wpis główny. To jednak od czasu do czasu. A jakie tematy będą poruszane? Wszystko co związane z szybką nauką, językami oraz planowaniem i organizacją . A od czasu do czasu moje przemyślenia w podobnej tematyce. Co ciekawe spodobał mi się także Instagram . Nie jestem mistrzem robienia zdjęć i przydałby mi się jakiś kurs, ale to w przyszłości. Teraz robię tematyczne fotki i skupiam się na pisaniu pod nimi wartościowych treści. Jak ktoś ma ochotę to zapraszam na @szybka_nauka_dla_kazdego A teraz czas rozprawić się z  Facebookiem.  Tam jest taki haos, że ja wymiękam. Iloś