Przejdź do głównej zawartości

Piktogramy w szybkiej nauce

Nasz mózg to skomplikowany twór i nie jest go tak łatwo okiełznać. Mimo wszystko są sposoby, dzięki którym przyspieszysz swoją naukę. Najpierw jednak kilka słów wstępnych. Na pewo każdy słyszał o wzorcach typu słuchowiec, ruchowiec oraz wzrokowiec. I niezależnie od tego jaki typ u Ciebie domiuje wzrok ma większość ludzi i bardzo mocno warukuje on nasze działanie. Podobno szczególnie dotyczy to mężczyzn. Drugi elemet to kolor. Mamy zatem dwie rzeczy, ktore mogą nam pomóc lub być przeszkodą.

Skoro pewne stałe są już wyjasione idzmy dalej. Co po są piktogramy?
Dla mnie to szybkie obrazki, ktore nie zajmują wiele czasu przy malowaniu,
a jednocześnie wiadomo o jaką rzecz chodzi. Z użyciem koloru dają bardzo dużo w kwestii zapamietywaia.

Najardziej znanymi piktogramami są znaki drogowe i emotikony. Bardzo proste figury, niewiele orazków i kolorów. Inne przykłady to wykrzyknik czy znak zapytania.


Nie od razu mogą Ci przypaść do gustu. Będziesz się zastanawiać jak niektóre elementy namalować i może wiele razy zdenerwujesz się kiedy obrazek nie wyjdzie. Natomiast po kilku dniach zobaczysz ogromną różnicę bo wrew pozorom nie jest to truda metoda.

Zatem jak wykorzystać piktogramy w nauce czy powtórkach? Na kilka sposobów.

Pierwszy to marginesy. W zeszycie, książce lub ćwiczeniach główne myśli czy najważniejsze słowa maluj w formie piktogramów. Dzięki temu uczysz się już teraz, a na przyszłość szybko zetkniesz do tych obrazów i masz gotową powtórkę. Nie trzeba kolejny raz czytać całego tekstu i tracić czasu.


Drugi sposób podobny jest nieco do pierwszego, ale nie zawsze da się go użyć. Kiedy twoje notatki czy książki mają dużo miejsca w tekście między słowami lub liniami to tam możesz malować dodatkowe obrazki. Dokładnie wiesz co gdzie jest i mózg nie odbiera danego materiału jako nudny tekst pisany ciągiem. Dlatego podoba mi się oprawą graficzną niektórych podręczników. Ostatnio przeglądałam historię i geografię do klasy piątej. Treść pozostawia wiele do życzenia, ale wiele zdjęć, tabletki, grafiki i małe porcje tekstu są bardzo fajnie rozłożone. Nie to co za moich czasów...

Kolejny trik z piktogramami to notatki kreatywne i mapa myśli. Opiszę je za jakiś czas ponieważ jest to temat rzeka.

No i na koniec chciałbym wspomnieć o nauce tekstów czy wierszy za pomocą piktogramów. Aby ten tekst nie był zbyt długi kolejny wpis będzie z tym związany. I dodam go wyjątkowo już w piątek. Taki bonusowy tydzień.

A teraz pytanie do Was. Kto korzysta z piktogramów. Macie jakieś pytania?
No i kto rozpoznał znak na zdjęciu?!
Pa.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Piktogramy z nauce wiersza lub tekstu

Jeżeli trafiłeś tutaj dzięki środowemu wpisowi to jest to strzał w dziesiątkę. Znasz już podstawy i jesteś gotów na wielką bombę. Zacznijmy zatem od nauki tekstu . Pamiętasz zdjęcie jakie towarzyszyło piktogramom w tekście? Możesz wrócić TUTAJ żeby je zobaczyć. Jest na nim krótki tekst, a nad nim obrazki. To one muszą znaleźć się w naszej głowie bez użycia tekstu. Co zatem zrobić? Kiedy całość jest dobrze rozrysowana zabieramy się za naukę poprzez tworzenie historyjki . Zaczynamy od tematu i łączymy go z pierwszym obrazkiem. Na przykład nauka tekstu, obrazek to zeszyt. Widzę siebie jak siedzę przy biurku i uczę się z zeszytu. Kolejny obrazek to książka. Rzucam zeszytem z którego wypadają kartki i wyciągam książkę. Jest popisana, kolorowa. Otwieram i też nią rzucam. Następny obrazek to ćwiczenia. Też mogę nimi rzucić lub zrobić coś innego dla odmiany.  Widać wyraźnie, że coś się tu dzieje. Nic nie jest oczywiste , a akcja jest rozbudowana i nierealna. Właśnie takie obraz...

Postanowienia noworoczne - ręka w górę

Ręka do góry kto robi listę postanowień noworocznych? Tak myślałam. Dużo Was. A teraz kto dotrzymuje niektórych, a najlepiej wszystkich? Hmm... tu już mniej. Zdecydowanie mniej. Przez kilka najbliższych dni będę na ten temat pisać Przeanalizuję kilka ciekawych elementów tej układanki. Zainteresowani? To do jutra.

Mapa myśli #2 zasady

Dziś chciałabym po raz drugi wspomnieć o mapach myśli. Moim zdaniem są świetnym narzędziem nie tylko do nauki, ale także do burzy mózgów. Dzięki niej zorganizowałam sobie obecny tydzień, kiedy jestem w domu. Rozpisałam plan pracy oraz wiosenne porządki . Sprawdza się rewelacyjnie. Skoro już wiemy do czego służy to przypomnę, że potrzebujecie kartkę (najlepiej A4), którą mamy poziomo oraz kilka ulubionych kolorów . Tak wiem, szybka mapa może ich nie mieć. Mój szybki szpic widzicie poniżej. Jak zacząć? Nie przekombinować. Na środku piszemy bądź rysujemy temat . Czym mniej słów tym lepiej. Mapa jest wtedy przejrzysta i zrozumiała. Ja temat obrysowuję najczęściej leżącym "jajkiem" i tak polecam zacząć, ale wasza inwencja może być różna i niestandardowa. W końcu każda mapa jest inna i wyjątkowa. Kiedy to już mamy czas na dalsze notowanie . Do tego służą tzw. gałęzie . Odchodzą od centralnego punktu jak promienie słoneczne i najlepiej rysować je tak ja...