Czy znasz ten moment kiedy masz nagle dzień wolnego. Poprzedni wieczór spędzasz na myśleniu jak wiele uda Ci się dzięki temu zrobić, a kolejnego dnia NIC! Energia uchodzi, wstajesz i powoli zbierasz się do wszystkiego. Czas płynie, a Ty dalej nie zabrałeś się do działania. Nie chce Ci się. W pewien sposób jeden z moich ostatnich wpisów zahacza o temat. Można go przeczytać tutaj . Inna rzecz to odpoczynek . Jeżeli nie jesteśmy wyspani, zdrowi, nie czujemy się dobrze raczej motywacja nie będzie wielka. Ale jeżeli mamy po prostu lenia to szukanie motywacji również może nie mieć sensu. Co Ja robię w takiej sytuacji? Mogę sobie powiedzieć, że dziś wypinam się na wszystko i nie robię nic lub szybko zebrać się "do kupy". I piszę to specjalnie, żeby uświadomić Ci, że liczę 5, 4, 3, 2, 1 i działam . Bez "rozmawiania" ze sobą w głowie. Bo ta rozmowa sprowadzi mnie znów na marnowanie czasu. Od razu robię bez pozostawiania jakiejkolwiek możliwości odwlekania. Ustala...