Przejdź do głównej zawartości

Nie chce mi się. Praca z limitem czasu

Czy znasz ten moment kiedy masz nagle dzień wolnego. Poprzedni wieczór spędzasz na myśleniu jak wiele uda Ci się dzięki temu zrobić,
a kolejnego dnia NIC! Energia uchodzi, wstajesz i powoli zbierasz się do wszystkiego. Czas płynie, a Ty dalej nie zabrałeś się do działania. Nie chce Ci się.

W pewien sposób jeden z moich ostatnich wpisów zahacza o temat. Można go przeczytać tutaj. Inna rzecz to odpoczynek. Jeżeli nie jesteśmy wyspani, zdrowi, nie czujemy się dobrze raczej motywacja nie będzie wielka. Ale jeżeli mamy po prostu lenia to szukanie motywacji również może nie mieć sensu.

Co Ja robię w takiej sytuacji? Mogę sobie powiedzieć, że dziś wypinam się na wszystko i nie robię nic lub szybko zebrać się "do kupy". I piszę to specjalnie, żeby uświadomić Ci, że liczę 5, 4, 3, 2, 1 i działam. Bez "rozmawiania" ze sobą w głowie. Bo ta rozmowa sprowadzi mnie znów na marnowanie czasu. Od razu robię bez pozostawiania jakiejkolwiek możliwości odwlekania. Ustalam sobie konkretną godzinę oraz to co mam robić i umawiam się ze sobą, że mam na to minutę (czasem pięć) i jest to nieodwołalne. Po prostu przez minutę mam to robić.

Dwa proste przykłady. Mycie podłogi. Umówiłam się nad sobą, że umyję kilka kafelków w łazience. Nie cierpię takich prac. Jak już zaczęłam to posprzątałam całą podłogę w łazience i przedpokoju.
Nauka słówek. Miałam zapamiętać tylko jeden wyraz dziennie.
Zaczęłam i wybrałam od razu trzy.

Najtrudniej jest po prostu zacząć. Dalej idzie już z górki. Choć wiem, że czasem to się nie dzieje i po jednym nauczonym słówku rzucamy dalszą naukę. Dlatego najlepiej sam ze sobą ustal (może być w kalendarzu) co i kiedy będziesz robić.
Konkretną czynność i konkretną godzinę.
Nastaw przypomnienie w telefonie i rób!

Do pomocy mamy także alarm w telefonie lub różne aplikacje. Można na nich ustawić konkretny czas i kiedy on minie alarm nam intymne przypomni.

Pamiętaj, aby zacząć pomimo, że Ci się nie chce. Skup się przy tym na robieniu
i odganiaj każdą inną myśl. Przez minutę masz być w 100% skoncentrowany, skoncentrowana tylko na tej czynności jaką robisz. Pamiętaj, że alarm da Ci znać kiedy możesz skończyć. A tak szczerze, to ja ostatnio już nawet nie wyciągam telefonu. Po prostu zaczynam robić, bo wiem już po kilku próbach, że skończę później niż zakładam.

Jakie narzędzia mogą pomóc? Minutnik w telefonie. Ja wchodzę do niego klikając na godzinę na moim ekranie. Mam tam cztery zakładki: alarm, zegary, stoper i minutnik. Klikam na  ten ostatni, ustawiam czas, który mnie interesuje i klikam na start. Po minucie, dwóch czy pięciu słyszę alarm. Sytuację można odwrócić i ustawić stoper. Wtedy sprawdzamy jak długo coś robię pomimo, że mi się nie chce.

Kolejnym narzędziem jest aplikacją pomodoro. Ściągając ją na telefon czy tablet mamy możliwość ustawienia czasu pracy oraz przerwy. Kiedy chcę zrobić kilka rzeczy lub jedną długą rozłożę to w czasie. Klikam sobie pięć minut pracy, np. czytania książek i pięć minut przerwy. Po godzinie mam już wiele przeczytanych stron.

Natomiast nie wiem czy na komputer jest jakieś narzędzie do mierzenia czasu, bo nie sprawdzałam nigdy. Jeżeli masz coś sprawdzonego to daj znać.
Miłej nauki lub pracy. Pa.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Piktogramy z nauce wiersza lub tekstu

Jeżeli trafiłeś tutaj dzięki środowemu wpisowi to jest to strzał w dziesiątkę. Znasz już podstawy i jesteś gotów na wielką bombę. Zacznijmy zatem od nauki tekstu . Pamiętasz zdjęcie jakie towarzyszyło piktogramom w tekście? Możesz wrócić TUTAJ żeby je zobaczyć. Jest na nim krótki tekst, a nad nim obrazki. To one muszą znaleźć się w naszej głowie bez użycia tekstu. Co zatem zrobić? Kiedy całość jest dobrze rozrysowana zabieramy się za naukę poprzez tworzenie historyjki . Zaczynamy od tematu i łączymy go z pierwszym obrazkiem. Na przykład nauka tekstu, obrazek to zeszyt. Widzę siebie jak siedzę przy biurku i uczę się z zeszytu. Kolejny obrazek to książka. Rzucam zeszytem z którego wypadają kartki i wyciągam książkę. Jest popisana, kolorowa. Otwieram i też nią rzucam. Następny obrazek to ćwiczenia. Też mogę nimi rzucić lub zrobić coś innego dla odmiany.  Widać wyraźnie, że coś się tu dzieje. Nic nie jest oczywiste , a akcja jest rozbudowana i nierealna. Właśnie takie obraz...

Postanowienia noworoczne - ręka w górę

Ręka do góry kto robi listę postanowień noworocznych? Tak myślałam. Dużo Was. A teraz kto dotrzymuje niektórych, a najlepiej wszystkich? Hmm... tu już mniej. Zdecydowanie mniej. Przez kilka najbliższych dni będę na ten temat pisać Przeanalizuję kilka ciekawych elementów tej układanki. Zainteresowani? To do jutra.

Mapa myśli #2 zasady

Dziś chciałabym po raz drugi wspomnieć o mapach myśli. Moim zdaniem są świetnym narzędziem nie tylko do nauki, ale także do burzy mózgów. Dzięki niej zorganizowałam sobie obecny tydzień, kiedy jestem w domu. Rozpisałam plan pracy oraz wiosenne porządki . Sprawdza się rewelacyjnie. Skoro już wiemy do czego służy to przypomnę, że potrzebujecie kartkę (najlepiej A4), którą mamy poziomo oraz kilka ulubionych kolorów . Tak wiem, szybka mapa może ich nie mieć. Mój szybki szpic widzicie poniżej. Jak zacząć? Nie przekombinować. Na środku piszemy bądź rysujemy temat . Czym mniej słów tym lepiej. Mapa jest wtedy przejrzysta i zrozumiała. Ja temat obrysowuję najczęściej leżącym "jajkiem" i tak polecam zacząć, ale wasza inwencja może być różna i niestandardowa. W końcu każda mapa jest inna i wyjątkowa. Kiedy to już mamy czas na dalsze notowanie . Do tego służą tzw. gałęzie . Odchodzą od centralnego punktu jak promienie słoneczne i najlepiej rysować je tak ja...