Dziwny tytuł, prawda? Właściwie to zacznijmy z innej strony.
Naukę mówienia w języku obcym można rozpocząć od... myślenia. Robiąc podstawowe rzeczy od razu przypominamy sobie słówka lub krótkie zdania, np.: piję kawę --> bebo un cafe. Pisałam o tym w tym wpisie.
Dlaczego wspominam o myśleniu? Ponieważ wiele osób uważa, że na początku nauki nie jest w stanie nic powiedzieć i z nikim się dogadać. Czasem nie mamy nawet też z kim rozmawiać. I jest to po części prawda, ale... nie do końca. Kiedy zaczniesz od przypominania sobie słów z lekcji w trakcie gotowania i układania prostych zdań podczas sprzątania, późniejsze konwersacje będą o wiele łatwiejsze. Zostaw swoje przekonania i spróbuj!
Jak dalej działać z mówieniem? Kiedy masz w głowie kilka słów czy zdań spróbuj wypowiedzieć je na głos. Będzie to dla Ciebie dziwne i nienaturalne. I dokładnie tak jest, aż przyzwyczaisz się do swojego głosu w języku obcym. Może to zająć kilka dni lub tygodni, ale czym szybciej zaczniesz tym lepiej. Rozłożenie procesu w czasie może wyglądać dokładnie tak samo jak podzieliłam to w poprzednim poście.
Wielu osobom pomaga także "samotność". Kiedy nie ma nikogo w pomieszczeniu czy ogólnie w okolicy. Takie osoby czują się pewniej i bez problemu wypowiadają zdania.
Kiedy jednak mamy pustkę w głowie, a chcemy posłuchać swojego głosu i przyzwyczaić ucho, przychodzi nam z pomocą tekst. Wybierz dowolny fragment i po prostu go przeczytaj. Wystarczy tylko kilka zdań z książki czy internetu. Jeżeli masz problem z trudniejszymi słowami to powtórz je kilka razy, ewentualnie poszukaj wymowy.
Inną opcją jest także powtarzanie tego co słyszymy. Może to być film, serial, coś na YouTube czy po prostu radio lub telewizja. Materiałów nie brakuje. Podobnie jest z czasem. Kiedy sprzątasz, jedziesz samochodem, prasujesz czy po prostu pijesz kawę. Mów do siebie. Z doświadczenia wiem, że ucho przyzwyczaja się szybko i już po kilu dniach będzie sprawniej i swobodniej. Może akcent nie będzie jeszcze idealny, ale nad tym popracujemy w swoim czasie.
Pa.
Naukę mówienia w języku obcym można rozpocząć od... myślenia. Robiąc podstawowe rzeczy od razu przypominamy sobie słówka lub krótkie zdania, np.: piję kawę --> bebo un cafe. Pisałam o tym w tym wpisie.
Dlaczego wspominam o myśleniu? Ponieważ wiele osób uważa, że na początku nauki nie jest w stanie nic powiedzieć i z nikim się dogadać. Czasem nie mamy nawet też z kim rozmawiać. I jest to po części prawda, ale... nie do końca. Kiedy zaczniesz od przypominania sobie słów z lekcji w trakcie gotowania i układania prostych zdań podczas sprzątania, późniejsze konwersacje będą o wiele łatwiejsze. Zostaw swoje przekonania i spróbuj!
Jak dalej działać z mówieniem? Kiedy masz w głowie kilka słów czy zdań spróbuj wypowiedzieć je na głos. Będzie to dla Ciebie dziwne i nienaturalne. I dokładnie tak jest, aż przyzwyczaisz się do swojego głosu w języku obcym. Może to zająć kilka dni lub tygodni, ale czym szybciej zaczniesz tym lepiej. Rozłożenie procesu w czasie może wyglądać dokładnie tak samo jak podzieliłam to w poprzednim poście.
Wielu osobom pomaga także "samotność". Kiedy nie ma nikogo w pomieszczeniu czy ogólnie w okolicy. Takie osoby czują się pewniej i bez problemu wypowiadają zdania.
Kiedy jednak mamy pustkę w głowie, a chcemy posłuchać swojego głosu i przyzwyczaić ucho, przychodzi nam z pomocą tekst. Wybierz dowolny fragment i po prostu go przeczytaj. Wystarczy tylko kilka zdań z książki czy internetu. Jeżeli masz problem z trudniejszymi słowami to powtórz je kilka razy, ewentualnie poszukaj wymowy.
Inną opcją jest także powtarzanie tego co słyszymy. Może to być film, serial, coś na YouTube czy po prostu radio lub telewizja. Materiałów nie brakuje. Podobnie jest z czasem. Kiedy sprzątasz, jedziesz samochodem, prasujesz czy po prostu pijesz kawę. Mów do siebie. Z doświadczenia wiem, że ucho przyzwyczaja się szybko i już po kilu dniach będzie sprawniej i swobodniej. Może akcent nie będzie jeszcze idealny, ale nad tym popracujemy w swoim czasie.
Pa.
Komentarze
Prześlij komentarz