Czy wieczorem zastanawiasz się czasem gdzie zniknęły wszystkie godziny? Czemu znów się nie wyrobiłeś ze wszystkimi zadaniami i kładziesz się spać z poczuciem porażki? Dziś wyjaśnię nieco jak ogarnąć rzeczywistość.
Tabela, którą pokażę może służyć dwojako. Jeżeli nie wiesz ile czasu poświęcasz na daną czynność pomoże Ci to sprawdzić. A kiedy jesteś zorientowany w minutach pomoże Ci uporządkować lub zaplanować kolejne czynności i godziny.
Powyższa tabelka to oczywiście przykład. Twoje plany, praca czy obowiązki mogą być zupełnie inne i w odmiennej kolejności. Chodzi jedynie o schemat działania.
Ale skąd się to wzięło? Tim Urban opracował "100 blocks a day". Podzielił godziny na bloki po 10 minut. Następnie Matt Ragland zaadaptował metodę względem swoich preferencji i podzielił wszystko na bloki po 15 minut. Moja wersja zatem jest już tą zmienioną, ale jeżeli masz jakieś wątpliwości to możesz posłużyć się innym podziałem.
Jak zacząć? Odejmujesz 8 godzin snu i wypisujesz w słupku po prawej stronie godziny, które masz do dyspozycji. Obok malujesz tabele i dzielisz ją na swoje fragmenty. Jeżeli mają to być bloki po 10 minut będzie ich 6 w jednym rzędzie, jeżeli po 15 minut będą 4. I zaczynamy uzupełniać.
Pierwsza, sprawdzająca grupa uzupełnia na bieżąco po skończeniu poszczególnych czynności. Druga może z wyprzedzeniem zaplanować wszystkie elementy.
Co do mojej tabeli to widać, że wstaję o 6. Krótka poranna toaleta i pół godzinki ćwiczeń. W tym wypadku joga. Następnie mycie, śniadanie i wyjście do pracy. Po ośmiu godzinach powrót. Aby lepiej wykorzystać czas po drodze można zrobić zakupy. A w domu gotowanie i jedzenie, po czym następuje chwila odpoczynku. Potem sprzątanie, czas na naukę i przygotowania zarówno do kolacji jak i częściowo na kolejny dzień. Przed snem można jeszcze wrócić i zrobić powtórkę nauki oraz poczytać książkę. A na koniec oczywiście mycie i około 22 czas spać.
Zdaję sobie sprawę, że ten przykład nie zadowoli każdego. Jest zupełnie teoretyczny i musicie wypracować swój schemat dnia. Wiem jednak, że minie kilka dni i będzie szło gładko.
Tego typu tabelę można stosować codziennie, ale szczególnie sprawdzają się w momentach dużego spiętrzenia zadań. Pomagają na chłodno zaplanować każdy dzień i godzinę. Skorzystacie?
Komentarze
Prześlij komentarz